11.03.2025 r.
Czy Twój cholesterol jest wysoki? A może lekarz powiedział Ci, że masz „wysokie ryzyko sercowo-naczyniowe”, ale nie wytłumaczył, co to właściwie znaczy?
W tym wpisie wyjaśnię Ci, skąd bierze się wysokość ryzyka sercowo-naczyniowego, jak się je ocenia i dlaczego sama liczba na wyniku cholesterolu to tylko wierzchołek góry lodowej. Zatem zapnij pasy – i jedziemy 😉
Spis treści:

Zdjęcie: Edge2Edge Media

Pobierz bezpłatne Kompendium i dowiedz się, co oznacza wysoki cholesterol, trójglicerydy, apo B i inne wyniki lipidogramu. Oraz co z nim zrobić.
1. Co oznacza ryzyko sercowo-naczyniowe?
Ryzyko sercowo-naczyniowe określa prawdopodobieństwo, że w przyszłości dopadnie Cię zawał, udar lub inne powikłanie miażdżycy.
Nie jest to wyrok, ale prognoza oparta na Twoich aktualnych parametrach – coś jak sprawdzenie, czy na Twoim zdrowotnym niebie gromadzą się czarne chmury.
Bo co da Ci wiedza, że masz LDL-C 250 mg/dl, jeśli nie wiesz, co to dla Ciebie oznacza?

Zdjęcie: Anandu Vinod
Ryzyko można ocenić na podstawie różnych czynników i skal, ale w Europie najbardziej podstawową skalą przydatną do wstępnej oceny ryzyka jest skala SCORE2 (40-69 rż.)/ SCORE2-OP (>70 rż.)1.
Znajomość poziomu ryzyka jest też niezbędna, aby określić normę stężenia cholesterolu LDL czy apo B.
Sprawdź także: Jak obniżyć cholesterol LDL dietą bez leków?
2. Ryzyko sercowo-naczyniowe i skala SCORE 2
Skala SCORE2 to narzędzie określające prawdopodobieństwo wystąpienia np. zawału serca czy udaru mózgu (tzw. incydentów sercowo-naczyniowych) w ciągu najbliższych 10 lat.
Skalę tę można stosować u osób pozornie zdrowych, które nie chorują na cukrzycę, przewlekłą chorobę nerek, hipercholesterolemię rodzinną czy choroby serca i naczyń.
Aby z niej skorzystać, potrzebujesz wprowadzić do kalkulatora (dostępny pod tym linkiem) następujące parametry:
- wiek
- płeć
- czy palisz papierosy
- wysokość ciśnienia skurczowego krwi
- stężenie cholesterolu nie-HDL (lub całkowity i HDL, z których parametr ten będzie wyliczony)
Dlaczego akurat te dane? Ponieważ są to czynniki mające wpływ na Twoje ryzyko powikłań miażdżycy.
Po uzupełnieniu kalkulatora otrzymujesz wynik, który jest procentowym prawdopodobieństwem powikłań oraz klasyfikację ryzyka: niskie/umiarkowane, wysokie, bardzo wysokie.
Ale jak to przełożyć na rzeczywistość?
Sprawdź także: Co to jest cholesterol nie-HDL i jaką ma przewagę nad LDL?
3. Kalkulacja ryzyka w praktyce
Weźmy na warsztat Andrzeja.
Andrzej jest 45-letnim fanem motoryzacji, który nie pali papierosów, ma prawidłowe ciśnienie tętnicze (skurczowe 119 mmHg) oraz stężenie cholesterolu nie-HDL 189 mg/dl.
Po wprowadzeniu danych do kalkulatora otrzymujemy wynik: 2%, czyli ryzyko niskie do umiarkowanego.

Jednak, co by było, gdyby Andrzej palił papierosy?
Wówczas jego ryzyko zmienia się i wzrasta do 5%, co jest dużym ryzykiem.

A jeśli poza uzależnieniem od tytoniu, jego problemy zdrowotne obejmowałyby również podwyższone ciśnienie tętnicze i nieco wyższe stężenie cholesterolu nie-HDL 201 mg/dl?
To znacząco zmienia zasady gry i winduje stopień ryzyka do bardzo dużego.
Andrzej niby ten sam – ale jego prognozy na przyszłość nie są tak kolorowe, jak w pierwszym przykładzie.
Ma przed sobą dużo pracy związanej z redukcją czynników ryzyka.

Sprawdź także: Jak obniżyć wysokie ciśnienie bez leków?
4. Dodatkowe czynniki ryzyka
Kalkulując potencjalne ryzyko należy również wziąć pod uwagę inne czynniki i choroby współistniejące (tzw. modyfikatory ryzyka), których nie obejmuje skala SCORE2, a wiadomo, że w różnym stopniu wpływają na prawdopodobieństwo rozwoju miażdżycy i jej powikłań.
Są to m.in.:
- otyłość
- depresja, samotność, stres
- choroby serca i naczyń w wywiadzie rodzinnym
- wysokie stężenie Lp(a)
- zanieczyszczenie powietrza i gleby
- wysokie stężenie homocysteiny
- migrena
- choroby zapalne i autoimmunologiczne (RZS, łuszczyca, ZZSK)
- obturacyjny bezdech senny
- stłuszczeniowa choroba wątroby
- stan przedrzucawkowy/nadciśnienie w ciąży, cukrzyca ciążowa
- przedwczesna menopauza
- zaburzenia erekcji

Zdjęcie: Chris LeBoutillier
Sprawdź także: Stłuszczenie wątroby. Z czym to się je?
5. „Ale po co mi w ogóle to ryzyko sercowo-naczyniowe?!”
A teraz możemy dojść do powodów, dla których wykonujemy wszystkie te kalkulacje.
Po pierwsze – bez określenia swojego ryzyka sercowo naczyniowego nie wiesz, jaka jest „Twoja” norma cholesterolu LDL, nie-HDL czy apolipoproteiny B.
Każdy wynik zawiera parametry zalecane dla konkretnych grup ryzyka – co zauważysz na poniższym przykładzie.

Jeśli Andrzej, w swoim najepszym wydaniu z pierwszego przykładu, chciałby się dowiedzieć jaki jest górny pułap dla cholesterolu nie-HDL w jego przypadku to wie, że mając niskie ryzyko – powinien dążyć do obniżenia tego parametru do <130 mg/dl.
Po drugie – analiza ryzyka pozwala Ci dowiedzieć się, co musisz zrobić, aby to ryzyko zmniejszyć i do jakich konkretnych celów w parametrach dążyć.
Za wysokie ciśnienie? Spróbuj diety DASH i regularnej aktywności fizycznej. Wysoki nie-HDL? Zredukuj długołańcuchowe kwasy tłuszczowe i dodaj błonnik do diety. Modyfikacje stylu życia nie przynoszą poprawy? Skonsultuj się z lekarzem, czy nie potrzebujesz wsparcia farmakoterapią. Masz to wszystko gdzieś? Twoja sprawa, tylko potem nie płacz, że „doktory nie leczą przyczynowo”, skoro przebimbałeś swój czas na ten rodzaj leczenia i pozostają Ci jedynie leki.
I wreszcie – poznanie swojego ryzyka, pozwala Ci zobiektywizować potencjalne zagrożenie. Widząc „bardzo wysokie ryzyko” nie możesz mówić sobie, że przecież nic Ci nie jest. To znaczy możesz… ale to już jest wyższy poziom samooszukiwania.
Wiele zgonów pod tytułem „no zdrowy chłop był, a wziął i umarł” to tak naprawdę osoby z bardzo wysokim ryzykiem i niekontrolowanymi czynnikami ryzyka: może ten „chłop” był przeciążony pracą, miał depresję, o której nikt nie wiedział, trochę za wysokie ciśnienie na które nie zwracał uwagi, bo nie bolało, wysokie apo B i trójglicerydy, a do tego nadwagę i stłuszczenie wątroby, którymi nie miał kiedy się zająć. I przyszły tego tragiczne konsekwencje.
A na takie konsekwencje nie warto czekać. Zwłaszcza, kiedy masz realny wpływ na poprawę swoich prognoz.
Sprawdź także: Insulinooporność a tycie. Co jest jajkiem, a co kurą?
Pamiętaj proszę, że artykuł ma charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Nie zastąpi osobistej konsultacji z zaufanym lekarzem.
Z kalkulatora wychodzi mi 1,2 czyli niskie, ale kardiolog wyśmiał mnie (dosłownie) i powiedział, że przy moim ogólnym cholesterolu (cirka 320) żadnego scor się nie stosuje tylko statyny łyka
Znacznie nasilony pojedynczy czynnik ryzyka, jak cholesterol całkowity >310 mg/dl lub LDL-C >190 mg/dl albo np. ciśnienie tętnicze >180/110 mmHg klasyfikuje pacjenta od razu do co najmniej wysokiego ryzyka s-n. Może to nasuwać podejrzenie hipercholesterolemii rodzinnej, stąd w wielu przypadkach może wiązać się właśnie z leczeniem farmakologicznym. Niemniej, jeśli taki lipidogram jest wynikiem diety keto (przed jej stosowaniem parametry nie były takie wysokie), to najprawdopodobniej zmiana diety będzie bardziej zasadna, przynajmniej w pierwszej kolejności, bo działamy na przyczynę zaburzeń lipidowych.
Dziękuję za Pani komentarz. Rzeczywiście – mam podejrzenie hipercholesterolemii rodzinnej (podobnie jak mama – lat 73 żadnych problemów zdrowotnych i syn – jest w trakcie badań genetycznych), ale statyn nie będę brać (na razie – w sercu „zero tłuszczu” – określenie kardiologa , IM 0,4) na własne ryzyko. Dodam, że po keto cholesterol spadł mi o prawie 50 jednostek, ale fakt faktem, że dietetyk przerobił mi dietę na stricte śródziemnomorską).